02 marca 2012

1500sto900!























Na co macie dzisiaj ochotę? Aromatyczne Minestrone? Lasagne ze stuprocentową wołowiną i świeżą sałatą? A może ryba w sosie śmietanowo-koperkowym z cytrynowym puree? W takim razie, nie pozostaje nic innego, jak wybrać się na lunch (a jeśli macie ochotę śniadanie, kolacje...) do nowego miejsca na gastronomicznej mapie Warszawy - STO 900. Restauracja znajdująca się w przestrzeni Centrum Działań Tworczych 1500m2, codziennie oferuje nowe, lekkie menu. Istnieje zaledwie od paru dni, jednak my już wiemy, że będziemy wpadać tu nie raz. Swobodna, ciepła atmosfera oraz klasyczne dania, inspirowane duńską i australijską kuchnią z polskimi akcentami, stanowią o wyjątkowości tego miejsca. Otwarta kuchnia pozwala dostrzec serce wkładane w przygotowanie każdej potrawy przez zgrany team kucharzy.

 Filozofia szefa kuchni STO 900 to proste, nieprzekombinowane potrawy, przyrządzone ze świeżych produktów najwyższej jakości. Tu każdy szczegół ma znaczenie. Sos winny do steka gotuje się nawet 24 godziny, a karmelizowanie cebuli wymaga czasu i cierpliwości. Nie chodzi o rozpustę kulinarną, po której wstanie z fotela staje się wyzwaniem, ale o lekką, bezpretensjonalną kuchnię, która polega na cieszeniu się smakiem.

 Nie musicie martwić się, że przed imprezą w 1500m2 z głodu będziecie chcieli uraczyć się tłustym kebabem, a w poimprezowy poranek szukać dobrych dusz, które zaoferują treściwe śniadanko. STO 900 bardzo chętnie rozwiąże wasz problem. Stek w sosie z czerwonego wina dostarczy energii na całą noc, a pożywne śniadanie postawi na nogi nawet po najgrubszej imprezie.

 Enjoy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz